Dokładnie 349 lat temu, 7 października 1672 roku, między Radrużem a Niemirowem doszło do wielkiej bitwy pomiędzy Polakami a Tatarami. Dowodzone przez hetmana Jana Sobieskiego siły Rzeczypospolitej rozbiły czambuł Azameta Gereja. Z jasyru odbito kilkanaście tysięcy brańców, ale nie wszyscy mieli tyle szczęścia.
Podobno Tatarzy dali mieszkańcom Radruża wybór: albo oddadzą im swoją najpiękniejszą kobietę, albo spalą ich wspaniałą, liczącą niecałe sto lat cerkiew św, Paraskewy. Maria Dubniewiczowa nie mogła pozwolić, by budynek został zniszczony, i dobrowolnie oddała się w ręce najeźdźców. Późniejszy król Sobieski zadbał o radrużowską parafię, przyznając jej ziemię i dochody. Mimo to ta pod koniec XVII wieku potrzebowała kolejnych, większych funduszy.
Wtedy w okolicy pojawiła się tajemni...